Nicość.
Pustka zatracająca się w ludzkim
życiu, zmarnowanym potencjale na światło w głębi pustego już naczynia. Oddała
swe ciało, zniszczyła jednak to w niej jarzyło. Istniało i iskrzyło niczym
płomień ostatniej nadziei, która rozpłynęła się wśród mroku demonicznego losu,
wraz z narastającą zemstą.
Czy koszmarne oczy paNicość.
Pustka zatracająca się w ludzkim
życiu, zmarnowanym potencjale na światło w głębi pustego już naczynia. Oddała
swe ciało, zniszczyła jednak to w niej jarzyło. Istniało i iskrzyło niczym
płomień ostatniej nadziei, która rozpłynęła się wśród mroku demonicznego losu,
wraz z narastającą zemstą.
Czy koszmarne oczy patrzące na
zniewoloną, głębokie, a zarazem tak puste i przerażające, był warte trzące na
zniewoloną, głębokie, a zarazem tak puste i przerażające, był warte